Wyrok prawomocny – umowa GE Money Bank według średniego kursu NBP

Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrokiem z dnia 17 września 2021 r. sygn. akt I ACa 734/20 (SSA Małgorzata Zwierzyńska) w sprawie z powództwa kredytobiorcy przeciwko Bank BPH S.A., zmienił wyrok Sadu Okręgowego w Gdańsku (wyrok ustalający nieważność umowy i zasądzający zwrot wpłaconych rat) w ten sposób, że:
1. oddalił roszczenie o ustalenie nieważności umowy;
2. zasądził od banku na rzecz kredytobiorcy kwotę 14.457,91 zł oddalając powództwo w pozostałym zakresie;
3. obciążył w całości kredytobiorcę kosztami postępowania i zasądził na rzecz banku kwotę 10.817 zł za I instancję oraz 22.989 zł za II instancję.
W ustnych motywach rozstrzygnięcia sąd wskazał, że w jego ocenie interpretacja wyroku TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20 prowadzi do wniosku, że nadrzędnym celem jest utrzymanie umowy w mocy.
Umowa GE Money Bank S.A. (z grudnia 2005 r.) może zostać utrzymana w mocy poprzez wyeliminowanie z niej „marży banku” dodawanej/odejmowanej od kursu średniego NBP.
Sąd Apelacyjny wskazał, że w jego ocenie każdy konsument ma świadomość, że tego typu umowa wiąże się z ryzykiem walutowym, a od banku nie można było oczekiwać, że przewidzi kryzys finansowy.
W zakresie obowiązków informacyjnych banku Sąd nie dopatrzył się nieprawidłowości nawet w tym zakresie, że w okresie zawarcia Umowy GE Money Bank S.A. nie posiadał procedury informacyjnej o ryzyku walutowym dla kredytobiorców, w konsekwencji od powódki nie odebrano nawet standardowego oświadczenia o zapoznaniu z tym ryzykiem, jakie pojawiają się w wielu innych sprawach.
Sąd wyjaśnił bowiem, że tego typu oświadczenia i tak były niewystarczające, więc jego brak nie uzasadnia twierdzenia, że bank nieprawidłowo informował o możliwych skutkach ekonomicznych zawartej umowy…
W zakresie kosztów postępowania, mimo że powództwo zostało częściowo uznane, sąd postanowił w całości obciążyć kosztami procesu powoda. Zdaniem sądu jest to uzasadnione, ponieważ powództwo zostało uwzględnione tylko w niewielkiej części.
Uzasadnienie w naszej ocenie jest nieprzekonujące, co zapewne zostanie podniesione w skardze kasacyjnej.
Sprawę prowadzą adwokat dr Jacek Czabański i adwokat Fabian Orłowski.