Opublikowano uzasadnienie wyroku SN z 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18), w składzie: Teresa Bielska-Sobkowicz (przewodniczący) Roman Trzaskowski (sprawozdawca) i Katarzyna Tyczka-Rote.
Wyrok jest istotny, gdyż po raz pierwszy Sąd Najwyższy stwierdził, że wadliwy mechanizm indeksacji w umowie kredytu prowadzi do nieważności całej umowy. Do tej pory SN konsekwentnie twierdził, że umowy można wykonywać bez indeksacji, ale z pozostawieniem stawki LIBOR, co miało nie tylko eliminować ryzyko kredytobiorcy, ale również zapewniać efekt prewencyjny poprzez zniechęcanie przedsiębiorców od narzucania nieuczciwych umów.
SN podkreślił, że przy nieważnej umowie każdej ze stron przysługuje własne roszczenie o zwrot nienależnie zapłaconych kwot (tzw. teoria dwóch kondykcji), a dopóki strony takich roszczeń nie zgłoszą, to sąd nie może z urzędu zastawiać się, która strona per saldo jest wzbogacona (tzw. teoria salda) i oddalać roszczenie jednej ze stron z tego powodu. W tej sprawie zostały zgłoszone do SN pytania prawne od Sądu Okręgowego oraz Sądu Apelacyjnego w Warszawie – zważywszy na dotychczasowe orzecznictwo SN odpowiedź powinna być taka sama jak w niniejszym wyroku.
SN wyszedł jednocześnie poza roszczenia zgłoszone w sprawie i w uzasadnieniu wyroku zasugerował bankom, że mogą występować z roszczeniami o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału przy nieważnej umowie. Kwestia ta będzie niewątpliwie obszarem kolejnego sporu pomiędzy kredytobiorcami a bankami. Warto zauważyć, że o takim roszczeniu banku negatywnie wypowiedział się ostatnio Sąd Apelacyjny w Białymstoku w dobrze uzasadnionym wyroku z 20 lutego 2020 r. (I ACa 635/19), gdzie wskazał, że takie wynagrodzenie znosiłoby efekt prewencyjny Dyrektywy 93/13/EWG, gdyż zapewniałoby nieuczciwemu przedsiębiorcy uzyskiwanie korzyści co najmniej na poziomie rynkowym.
W sprawie kredytobiorcę reprezentował adw. Jacek Czabański, adw. Jakub Ryzlak i adw. Maciej Zaborowski.
Omawiamy ten wyrok na naszym kanale na You Tube:: https://youtu.be/VBJosdvzmTM