Sąd Najwyższy swoje, a Sąd Apelacyjny we Wrocławiu swoje.
27 kwietnia 2022 w sprawie I ACa 120/22 (SSA Agnieszka Terpiłowska) oddalił powództwo kredytobiorcy o ustalenie nieważności umowy d. Kredyt Banku. Apelację złożyły obie strony od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 25 listopada 2021 r. (I C 1156/18; SSO Anna Strzebinczyk – Stembalska), w którym Sąd uznał, że umowa jest ważna, ale ma być wykonywana bez indeksacji (tzw. odfrankowienie).
Uzasadnienie było rodem z pierwszych lat spraw frankowych na wokandzie: nie ma takiego roszczenia, aby z umowy wyeliminować klauzule indeksacyjne i aby powstał w ten sposób kredyt PLN + LIBOR. Takich kredytów bowiem w obrocie nie ma. Co więcej, byłoby to niesprawiedliwe aby kredytobiorca frankowy, który i tak otrzymał korzyść w postaci tańszego kredytu, otrzymał jeszcze większą w postaci kredytu złotowego oprocentowanego korzystną stopą LIBOR. Kluczowe dla Sądu było to, że w Sądzie Apelacyjnym wielokrotnie analizowali skutki kredytów indeksowanych i za każdym razem dochodzili do wniosku, że spread wcale nie był tak niekorzystny i nie ma tu żadnej szkody po stronie kredytobiorców, bo i tak mieli kredyty tańsze niż złotówkowe.
Jak widać, ani prawo europejskie ani orzecznictwo Sądu Najwyższego we Wrocławiu się nie przyjęło, i to nawet, gdy SN wyrokiem z 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18) z hukiem uchylił im poprzedniego gniota.
Oczywiście w sprawie trzeba będzie wnieść kasacje, ale chyba jednocześnie z wnioskiem o wytyk sędziowski.
Wyrok jest prawomocny.
Sprawę prowadził adw. Jacek Czabański i r.pr. Kamila Puńko.