Prawomocna wygrana z GE Money Bank

Unieważnienie specyficznej umowy, która od początku była spłacana po kursie średnim NBP.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrokiem z dnia 16 lutego 2022 r. sygn. akt I ACa 455/21 (SSA Marek Machnij) na skutek apelacji Banku BPH:

1. oddalił apelację Banku BPH;

2. zasądził od Banku BPH na rzecz kredytobiorcy kwotę 8.100 PLN tytułem zwrotu kosztów procesu.

W prowadzonej sprawie Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem z dnia 17 marca 2021 r. sygn. akt I C 1179/17 (SSO Marcin Cichosz);

1. ustalił nieważność umowy kredytu zawartej z GE Money Bank S.A. z listopada 2007 r.;

2. zasądził od Banku BPH S.A. na rzecz kredytobiorcy kwotę 196.233,53 PLN wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 25 listopada 2017 r.;

3. zasądził od banku na rzecz kredytobiorcy koszty postępowania za I instancję.W ustnych motywach wyroku Sąd Apelacyjny w Gdańsku podkreślił, że kluczowe dla sprawy jest wpisanie ryzyka walutowego w mechanizm indeksacji. Ryzyka, które obciążało konsumenta. Dlatego należało ustalić co bank wiedział o tym ryzyku lub co wiedzieć powinien, a następnie jakie informacje przekazał konsumentowi.

Zgromadzony materiał dowodowy wskazywał, że bank nie ostrzegał o ogromnym ryzyku walutowym, lecz ograniczył się do odebrania od powódki standardowego oświadczenia, że ta jest świadoma ryzyka.Takie działanie jest niewystarczające i świadczy o braku transparentności całego mechanizmu indeksacji, który należało wyeliminować.

Sąd dostrzega, że umowa jest specyficzna, ponieważ od początku przewiduje spłatę rat kredytu po kursie średnim NBP, a nie po kursie z Tabeli Banku. Mimo tego, spread został raz zastosowany, tj. do przeliczenia wypłaconej kwoty kredytu po kursie kupna z Tabeli banku, a następnie po kursie średnim NBP. Zastosowanie dwóch różnych mierników wartości powoduje, że zdaniem sądu umowa jest sprzeczna z naturą stosunku umowy kredytu.

Sąd szeroko wyjaśnił, że jest to umowa kredytu złotowego, a nie walutowego. Bez znaczenia są twierdzenia banku o rachunku technicznym, raportowaniu tego kredytu w bilansie, czy spsoobie finansowania akcji kredytowej. Te okoliczności nie dotyczą stosunku z kredytobiorcą.

Sąd nie uwzględnił również zgłoszonego przez bank zarzutu zatrzymania, ponieważ roszczenie banku o zwrot kwoty kredytu nie jest wymagalne, bank nie wezwał kredytobiorcy do zwrotu kwoty kredytu.

Wyrok jest prawomocny.

Sprawę prowadzą adwokat dr Jacek Czabański i adwokat Fabian Orłowski.