Prawomocna nieważność umowy mBanku

W dniu 1 lutego 2022 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie (SSA Aleksandra Kempczyńska sygn. akt V ACa 447/20), na skutek apelacji mBanku S.A. od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 10 czerwca 2020 sygnatura II C 487/19 (SSO Antosiewicz) w:

1. zmienia zaskarżony wyrok w pkt 2 częściowo w ten sposób, że oddala powództwo o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty zasądzonej za okres od dnia 28 kwietnia 2017 r. do dnia 4 marca 2020 r.

2. oddala apelację w pozostałej części,

3. zasądza od pozwanego na rzecz powodów całość kosztów tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Ustne motywy rozstrzygnięcia: Zdaniem Sądu Apelacyjnego, apelacja w przeważającej mierze podlegała oddaleniu. Postawione zarzuty apelacji należało uznać za całkowicie chybione, Sąd I nie naruszył zasad rządzących oceną dowodów. Nie ma znaczenia podnoszona przez pozwanego okoliczność, że wysokość kursu CHF nie w sposób dowolny tylko w oparciu o prawa rynku. Prawidłowe było przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że powodowie nie znali ryzyka walutowego, zważywszy, że oświadczenia zawarte w umowie mają charakter ogólnikowy i nie pozwalają ustalić jaki był faktyczny zakres przekazanych informacji. Zeznania powodów, zdaniem SA, Sąd Okręgowy zasadnie uznał za wiarygodne. Powodowie posiadali interes w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytowej. Zarzuty pozwanego w tej kwestii, w żadnym razie nie zasługują na uwzględnienie. Nieważność zawartej przez strony umowy kredytu wynika z bezskuteczności abuzywnego postanowienia wprowadzającego ryzyko kursowe (walutowe). Takie oświadczenie określa główny przedmiot umowy. Nie istnieje żadna regulacja umożliwiająca zastąpienia postanowienia abuzywnego innym postanowieniem. Postanowienia abuzywne są sprzeczne z dobrymi obyczajami naruszają interesy powodów. Bank nie przedstawił jasnego procesu wyznaczania kursu CHF opublikowanych w tabeli bankowej. W ocenie sądu rozłożenie ryzyka nie było proporcjonalne co narusza zasadę równowagi stron. Umowa nie przewiduje żadnego mechanizmu ograniczającego to ryzyko po stronie konsumentów w tym przypadku powodów. Świadczenia spełnione na podstawie umowy nieważnej są świadczeniami nienależnymi więc podlegają zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku (potwierdzone uchwałą SN z 7 maja 2021 r.). Sąd apelacyjny tylko w niewielkim zakresie zmienił rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego – tj. tylko co do odsetek ustawowych. Zdaniem Sądu nie można uznać, że pozew czy też przedsądowe wezwanie do zapłaty mogły zostać za formę powiadomienia banku, która odpowiadałaby wymogom wymagalności roszczenia (co zostało podkreślone w uchwale SN z dnia 7 maja 2021 r.). Wymagalność roszczenia powiązana jest z jednoznaczną deklaracją kredytobiorcy co do losów umowy. Za moment skutkujący uznaniem bezskuteczności zawieszonej umowy należy uznać, potwierdzony na rozprawie przed SO 4 marca 2020 r. w obecności pełnomocnika pozwanego, wyrażające świadomość skutków stwierdzenia umowy. Po otrzymaniu tej wiedzy pozwany powinien spełnić świadczenie powodów niezwłocznie. Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że możliwe to było już w dniu następnym. Tym samym odsetki należne było od 5 marca 2020 r.

Wyrok jest prawomocny, ale bank może jeszcze złożyć skargę kasacyjną.

Sprawę prowadziła adw. Dominika Helios oraz adw. Jacek Czabański.