Oddalenie powództwa banku o dodatkowe wynagrodzenie albo waloryzację wskaźnikiem inflacji.

Dzisiaj Sąd Okręgowy w Warszawie (SSR del. Michał Maj; XXVIII C 944/22) oddalił powództwo Raiffeisen Bank International AG o zapłatę 346 tys. zł tytułem dodatkowego wynagrodzenia za korzystanie z kwoty kredytu w wysokości 400 tys. zł albo o zapłatę dodatkowej kwoty 133 tys. zł tytułem waloryzacji wypłaconej kwoty kredytu wskaźnikiem inflacji.

Sąd uwzględnił natomiast roszczenie banku o zapłatę kwoty 110 tys. zł, która pozostała po potrąceniu spłat kredytobiorcy w wysokości 290 tys. zł z kwotą wypłaconego kredytu. Co ciekawe, pomimo złożonego oświadczenia o potrąceniu, bank nie cofnął powództwa w tym zakresie, co spowodowało jego oddalenie.

Niestety Sąd nie uwzględnił wniosku pozwanych o rozłożenie tej kwoty na raty na podstawie art 320 kpc., pomimo tego, że sytuacja materialna kredytobiorców jest obecnie trudna a na dodatek bank blokuje usunięcie hipoteki z nieruchomości a poprzez wpis do BIK pozbawił kredytobiorców możliwości zaciągania jakichkolwiek nowych kredytów.

Prawomocny wyrok w sprawie z powództwa kredytobiorców stwierdzajacy nieważność umowy zapadł w lipcu 2020 r., jednak bank wniósł o zawieszenie skuteczności tego wyroku, co zostało uwzględnione przez Sąd Apelacyjny w Warsawie. Złożona przez bank skarga kasacyjna została przyjęta do rozpozania, ale nie została jeszcze wyznaczona rozprawa w SN. W rezultacie bank ciągle posiada wpis hipoteki i domaga się spłat rat kredytu tak jakby umowa była ważna, a ze względu na rzekome zaległości wpisał kredytobiorców do BIKu.

Niestety Sąd Okręgowy nie uwzględnił podnoszonych zarzutów sprzeczności roszczeń banku z zasadami współżycia społecznego, poprzez to że z jednej strony bank domaga się natychmiastowego rozliczenia nieważnej umowy, a z drugiej strony swoim działaniem uniemożliwania to kredytobiorcom.

Sąd nie uwzględnił nawet zarzutu braku opóźnienia kredytobiorców w spełnieniu świadczenia i zasądził odsetki od zasądzonej części kwoty kredytu od wytoczenia powództwa przez bank w 2021 r.

Jak widać ochrona konsumenta w Polsce nie jest jeszcze na poziomie europejskim, a zapewnie realnej ochrony konsumentowi jest zadaniem ponad siły dla polskiego sędziego.

Koszty procesu sąd rozłożył proporcjonalnie do wyniku sprawy (kredytobiorcy wygrali w 77,5%, bank w 12,5%) i zasądził od banku 2650 zł na rzecz kredytobiorców.

Wyrok jest nieprawocny. Sprawę prowadzi adw. Jacek Czabański i adw. Anna Wolna-Sroka.

Oddalenie powództwa banku o dodatkowe wynagrodzenie albo waloryzację wskaźnikiem inflacji.

Dzisiaj Sąd Okręgowy w Warszawie (SSR del. Michał Maj; XXVIII C 944/22) oddalił powództwo Raiffeisen Bank International AG o zapłatę 346 tys. zł tytułem dodatkowego wynagrodzenia za korzystanie z kwoty kredytu w wysokości 400 tys. zł albo o zapłatę dodatkowej kwoty 133 tys. zł tytułem waloryzacji wypłaconej kwoty kredytu wskaźnikiem inflacji.

Sąd uwzględnił natomiast roszczenie banku o zapłatę kwoty 110 tys. zł, która pozostała po potrąceniu spłat kredytobiorcy w wysokości 290 tys. zł z kwotą wypłaconego kredytu. Co ciekawe, pomimo złożonego oświadczenia o potrąceniu, bank nie cofnął powództwa w tym zakresie, co spowodowało jego oddalenie.

Niestety Sąd nie uwzględnił wniosku pozwanych o rozłożenie tej kwoty na raty na podstawie art 320 kpc., pomimo tego, że sytuacja materialna kredytobiorców jest obecnie trudna a na dodatek bank blokuje usunięcie hipoteki z nieruchomości a poprzez wpis do BIK pozbawił kredytobiorców możliwości zaciągania jakichkolwiek nowych kredytów.

Prawomocny wyrok w sprawie z powództwa kredytobiorców stwierdzajacy nieważność umowy zapadł w lipcu 2020 r., jednak bank wniósł o zawieszenie skuteczności tego wyroku, co zostało uwzględnione przez Sąd Apelacyjny w Warsawie. Złożona przez bank skarga kasacyjna została przyjęta do rozpozania, ale nie została jeszcze wyznaczona rozprawa w SN. W rezultacie bank ciągle posiada wpis hipoteki i domaga się spłat rat kredytu tak jakby umowa była ważna, a ze względu na rzekome zaległości wpisał kredytobiorców do BIKu.

Niestety Sąd Okręgowy nie uwzględnił podnoszonych zarzutów sprzeczności roszczeń banku z zasadami współżycia społecznego, poprzez to że z jednej strony bank domaga się natychmiastowego rozliczenia nieważnej umowy, a z drugiej strony swoim działaniem uniemożliwania to kredytobiorcom.

Sąd nie uwzględnił nawet zarzutu braku opóźnienia kredytobiorców w spełnieniu świadczenia i zasądził odsetki od zasądzonej części kwoty kredytu od wytoczenia powództwa przez bank w 2021 r.

Jak widać ochrona konsumenta w Polsce nie jest jeszcze na poziomie europejskim, a zapewnie realnej ochrony konsumentowi jest zadaniem ponad siły dla polskiego sędziego.

Koszty procesu sąd rozłożył proporcjonalnie do wyniku sprawy (kredytobiorcy wygrali w 77,5%, bank w 12,5%) i zasądził od banku 2650 zł na rzecz kredytobiorców.

Wyrok jest nieprawocny. Sprawę prowadzi adw. Jacek Czabański i adw. Anna Wolna-Sroka.