Postanowieniem z 26 marca 2024 r. (I CSK 6794/22; SSN Krzysztof Grzesiowski) nie przyjął do rozpoznania skargi kasacyjnej Banku Millennium od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 18 lutego 2022 r. (I ACa 627/21).
Sprawa jest ostatecznie zakończona. Sprawę prowadziła adw. Anna Bielecki.
Skarga kasacyjna wpłynęła do Sądu Najwyższego w grudniu 2022 r. a całe postępowanie trwało 57 miesięcy.
Skarga kasacyjna banku dotyczyła wyroku wydanego w dniu 18 lutego 2022 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny (SSA Marzanna Góral; I ACa 627/21), który częściowo zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 30 kwietnia 2021 r. (SSO Ewy Jończyk III C 910/21). Sąd Apelacyjny zasądził na rzecz powodów kwotę ponad 450 tys. zł.
Sąd I instancji ustalił nieważność umowy, jednakże w zakresie roszczenia o zapłatę wskazał, że dostrzega wzbogacenie po stronie powodowej, a nie po stronie banku, z uwagi na to, że wartość kredytowanej nieruchomości wzrosła, a kredytobiorcy nie nadpłacili kwoty udzielonego kredytu. Zasądzenie żądanych kwot na rzecz kredytobiorców, zdaniem Sądu I instancji, nastąpiłoby z pokrzywdzeniem kredytobiorców posiadających kredyty złotowe.
Sąd Apelacyjny nie zgodził się z powyższym poglądem. Jednocześnie Sąd II instancji uznał zarzut zatrzymania za zasadny. Powyższe wpłynęło na ograniczenie roszczenia odsetkowego wyłącznie do okresu od dnia złożenia oświadczenia o świadomości skutków ustalenia nieważności umowy do dnia złożenia przez pozwanego zarzutu zatrzymania.
Sąd zasądził od banku na rzecz kredytobiorców koszty postępowania za obie instancje.
W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny stwierdził, że postanowienia odnoszące się do indeksacji kredytu mają charakter abuzywny, co przesądza o nieważności umowy, która po ich wyeliminowaniu nie może dalej istnieć. Bank miał możliwość arbitralnego kształtowania wysokości rat kredytu, co wskazuje na brak równowagi kontraktowej. Sąd wykluczył możliwość uzupełnienia umowy innymi przepisami. Sankcja dla przedsiębiorcy ma obowiązywać, bowiem gdyby można było uzupełniać treść umowy, to nieuczciwy przedsiębiorca mógłby dostrzegać korzyść ze stosowania niedozwolonych postanowień, gdyż nawet w przypadku ich upadku, można byłoby je zastąpić.
Sprawę we wszystkich instancjach prowadziła adw. Anna Bielecki.