Bank musi zapłacić odsetki za opóźnienie pomimo dokonanego potrącenia

Fatalna strategia procesowa banków nie przestaje zadziwiać.

Już w 2021 r. została wygrana z bankiem sprawa o zapłatę, gdzie Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z 3 grudnia 2021 r. (I ACa 83/19) przesłankowo stwierdził nieważność dwóch umów (kredytu i pożyczki) zawartych z mBankiem. Aczkolwiek umowy były dwie, to dotyczyły tej samej nieruchomości – umowa kredytu spłacała poprzedni kredyt, umowa pożyczki dawała środki na kontynuowanie wykończenia nieruchomości. W pozwie kredytobiorca dochodził zasądzenia tylko części zapłaconych kwot, gdyż sprawa została wytoczona jeszcze w 2016 r., gdy należało brać pod uwagę koszty przegrania sprawy.

Bank zapłacił zasądzone kwoty, ale długo zwlekał z ostatecznym rozliczeniem wszystkich płatności. Kredytobiorcy w 2022 r. poprzez potrącenie dokonali umorzenia wierzytelności banku o zwrot wypłaconych kwot, natomiast mBank dopiero w 2023 r. zwrócił pozostałe kwoty kredytobiorcom, jednak odmówił zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie.

W tym stanie rzeczy kredytobiorcy wytoczyli powództwo o zapłatę odsetek za opóźnienie w wysokości ok. 70 tys. zł.

Ponieważ mBank nie złożył odpowiedzi na pozew, to Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe wydał 5 stycznia 2024 r. wyrok zaoczny zasądzający dochodzoną kwotę wraz z dalszymi odsetkami za opóźnienie za czas trwania procesu. Bank złożył sprzeciw.

Ostatecznie, Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe wyrokiem z 6 września 2024 r. podtrzymał wydany wyrok zaoczny.

Czy mBank będzie dalej brnął w koszty i złoży apelację? Zważywszy, że pełnomocnicy mBanku notorycznie twierdzą wbrew przepisom, że dokonanie potrącenia znosi wszelkie odsetki za opóźnienie, nie można tego wykluczyć. Jednak doprowadzi to tylko do tego, że bank zapłaci kolejne wysokie odsetki za opóźnienie, co można traktować jako wyjątkowo korzystną lokatę dla kredytobiorcy.

Wyrok nie jest prawomocny. Postępowanie w I instancji trwało 12 miesięcy.

Sprawę prowadzi adw. dr Jacek Czabański.