Frankowicze zaczynają wygrywać, ale droga sądowa się wydłuża

"Dobry-zły wyrok" – tak adwokat Jacek Czabański ocenił wyrok SA 30 grudnia 2019 r. w sprawie, którą prowadzi po stronie kredytobiorców przeciwko mBankowi (sygn.  I C 353/18). Dlaczego? Dobry, bo Sąd Apelacyjny nie podzielił poglądu Sądu Okręgowego w Warszawie, który uznał, że w miejsce nieuczciwych postanowień umownych można wprowadzić w drodze analogii np. kurs średni NBP. Uznał, że umowa zawierająca niedozwolone klauzule musi upaść – nie można jej wykonywać bez indeksacji, to jest „odfrankowić”. Dodał jednak, że w tym celu kredytobiorcy muszą wystąpić z oddzielnym pozwem "o unieważnienie umowy" - przy czym jest to inne roszczenie niż roszczenie o ustalenie, że umowa jest...